Zawsze mam dylemat, gdzie najlepiej wypoczywać latem – górskie szlaki kuszą świeżym powietrzem i ruchem, a jeziora z kolei dają więcej luzu i okazji do kajaków czy SUP-ów. Trafiłem na ciekawy materiał W górach czy nad jeziorem, który fajnie zestawia te opcje i podpowiada, czego się spodziewać po każdej z nich. Planuję wakacyjny wypad z grupą znajomych i chcemy wybrać miejsce, które połączy aktywność z relaksem. Może ktoś ma sprawdzony rejon, gdzie można trochę pochodzić, a wieczorem wskoczyć do wody? |